WESOŁE WIERSZYKI I RYMOWANKI DLA DZIECI

Wierszyki  i krótkie rymowanki są szczególnie lubianą przez najmłodszych formą literacką. Najchętniej i z wielkim zaciekawieniem dzieci słuchają śmiesznych, prostych wierszyków, które mogą posłużyć do wspólnych zabaw z rodzicami. Regularne czytanie takich krótkich rymowanek i wierszyków spowoduje, że dziecko szybko je zapamięta i będzie chciało je powtarzać. Pozwoli to na ćwiczenie pamięci dziecka i zbudowanie silniejszej więzi pomiędzy dzieckiem a rodzicem. Warto więc poświęcić trochę czasu na wspólne czytanie i zabawy z wierszykami.

Lata osa koło nosa

Lata mucha koło ucha

Lata bąk koło rąk

Lecą ważki koło paszki

Lata pszczoła koło czoła

Lata mucha koło brzucha

Lecą muszki koło nóżki

Biegną mrówki koło główki

Wojtuś lubi śliwki, Jasio woli ptysie

Tomuś na śniadanie je wiśnie w śmietanie

Osioł lubi sianko, sikorka nasionka

A ślimak śpioch jeden je maślaków siedem

Mały łoś na śniegu popija maślankę

Misie i jamniki  wolą naleśniki

Woda z kranu: kap, kap, kap
Konik człapie: człap, człap, człap
Mucha bzyczy: bzy, bzy, bzy
a waż syczy: sy, sy, sy.

Idzie pani stuk, stuk,
Dziadek z laską puk, puk,
Skacze dziecko hop, hop,
Wieje wietrzyk fiu, fiu,
Pada deszczyk kap, kap
Deszcz ze śniegiem chlup, chlup,
A grad w szyby łup, łup.

Idzie, idzie stonoga a tu… noga!
Idzie, idzie malec a tu… palec!
Idzie, idzie koń a tu… dłoń!
Leci, leci sowa a tu… głowa!
Leci, leci kos a tu…nos!

Policzymy co się ma:

Mam dwie dłonie, łokcie dwa.
Dwa kolana, nogi dwie.
Wszystko pięknie zgadza się.
Dwoje uszu, oczka dwa,
lecz jedną buźkę się ma.
A ponieważ buzia je,
chciałbym buzie też mieć dwie.

W pokoiku na stoliku
stało mleczko i jajeczko.

Przyszedł kotek, wypił mleczko
a ogonkiem stłukł jajeczko.

Przyszła pani, kotka zbiła,
a skorupki wyrzuciła.

Przyszedł tatuś, kotka schował,
a mamusię pocałował!

Raz i dwa

Raz i dwa, raz i dwa,
pewna pani miała psa,
trzy i cztery, trzy i cztery,
pies ten dziwne miał maniery.

Pięć i sześć, pięć i sześć,
wcale lodów nie chciał jeść.
Siedem, osiem, siedem, osiem,
wciąż o kości tylko prosił.

Dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć,
kto z was kości mu przyniesie?
Może ja, a może Ty.
Licz od nowa: raz, dwa, trzy.

Sio zarazki!

Sio zarazki z moich dłoni!
Zaraz mydło was przegoni.
Mycia rączek znam zalety
tuż po wyjściu z toalety.

Przed jedzeniem również sam
ręce wkładam wprost pod kran,
by obiadek smaczny był
i bym zawsze w zdrowiu żył.

Biadoliła biedroneczka
„Gdzieś mi spadła ma kropeczka!
Zawsze siedem kropek miałam,
                                             i mniej nigdy mieć nie chciałam…”

                                             Szuka w trawie i w kałuży
                                             drepcze wszędzie, aż się kurzy.
                                             Jest! Znalazła się kropeczka!
                                            Skryła się pod skrzydełeczka!

Jestem duży
Jestem duży! Byłem mały!
Wróżki mnie zaczarowały!
Jakie wróżki? Dobre wróżki!
I urosły moje nóżki,
I urosły moje ręce,
Włosów też mam chyba więcej.
Patrzcie, jak urosłem cały,
Chociaż byłem taki mały.

Wpadła gruszka do fartuszka
a za gruszką dwa jabłuszka,
a śliweczka wpaść nie chciała,
bo śliweczka niedojrzała!

W chlewiku mieszka świnka,
co ryjkiem trąca drzwi,
ja mówię jak się miewasz,
a ona kwi, kwi, kwi.
Przy budzie trzy szczeniaczki,podnoszą wielki gwałt,
ja mówię cicho pieski,
a one hau,hau,hau,
Na drzewie siedzi sroczka,
co biały brzuszek ma,
ja mówię jej dzień dobry,
a ona kra,kra,kra
W zagrodzie chodzi kaczka,
co krzywe nóżki ma,
ja niosę jej jedzenie,
a ona kwa,kwa,kwa

Bocian się zakochał raz w najpiękniejszej z wszystkich żab

Chodził za Nią cały dzień I klekotał: Kle, Kle, Kle

Żaba woła: Kum, Kum ,Kum Drogi boćku jestem tu

Bocian na to: Kle, Kle, Kle Która z was tą moją jest

Niestety, niestety skończyło się to źle

Bo żaba rechu, rechu, a bocian kle, kle, kle

Jedzie pociąg fu fu fu!
Trąbi trąbka tru tru tru!
A bębenek bum bum bum!
Na to żabka kum kum kum!
Konik człapie człap człap człap!
Woda z kranu kap kap kap!
Mucha bzyczy bzy bzy bzy!
A wąż syczy sy sy sy!
Baran beczy be be be!
A owieczki me me me!

Przez tropiki przez pustynie
toczył zając wielką dynię
toczył, toczył dynie w dół

pękła dynia mu na pół
pestki z niej się wysypały
więc je zbierał przez dzień cały : raz , dwa , trzy …
ile pestek zbierzesz ty ?

Piał kogucik: „ kukuryku”
wstawaj rano , mój chłopczyku
a chłopczyk się ze snu budzi
patrzy ..dużo chodzi ludzi :  więc się szybko zrywa z łóżka.
by nie uszedł za leniuszka
i rzekł: ” za twe KUKURYKU ”

dziękuję ci koguciku.

Idzie pani tup tup tup
dziadek z laską stuk stuk stuk
skacze dziecko hop hop hop
żaba robi dłuuugi skok!
Wieje wietrzyk fiu fiu fiu
kropi deszczyk puk puk puk
deszcz ze śniegiem chlup chlup chlup
a grad w szyby łup łup łup!
Świeci słonko, wieje wietrzyk
pada deszczyk…
czujesz dreszczyk?

Cztery małe rude liski
piły mleko z jednej miski
Jeden lisek z drugim liskiem
powsadzały łapki w miskę
Trzeci lisek z czwartym liskiem
wpadły w miskę z wielkim piskiem
I wylały mleko z miski
cztery małe rude

Idzie jeż, mały jeż

może ciebie pokłuć też
Pełznie wąż, śliski wąż
i łaskocze ciebie wciąż
Idzie słoń, ciężki słoń
i nadepnie ci na dłoń
Idą kurki, małe kurki
i wbijają tu pazurki…

Pozdrawiamy.  Pani Basia i Pani Lucynka

Print Friendly, PDF & Email
Powiązane publikacje